Gdzie mieszka św.Mikołaj? L.Evert, P.Breiehagen „The Christmas Wish”

 

Prezenty prezentami, jednak w Święta każde dziecko (zwłaszcza mniejsze) najbardziej marzy o tym by osobiście spotkać św. Mikołaja. Również i mała Anja miała takie marzenie i pewnego dnia ono się spełniło…

„The Christmas Wish” to kolejna odsłona wątku znanego z książki „Ekspres polarny”, tym razem jednak nie w hollywoodzkim, lecz skandynawskim stylu. Największe wrażenie w książce robią nieco stylizowane zdjęcia dziewczynki (ach, ta krasnalowa czapa!) na tle zimowych pejzaży. Wszystko wygląda bardzo realistyczne, łatwo wiec uwierzyć, że dzieje się naprawdę😉

 

The Christmas Wish

L.Evert, P.Breiehagen

Random House 2013

Wiek: 3+

Zimowa rapsodia. S.Smith, „Sam w mieście”

 

„Sam w mieście” to jedna z tych książek, gdzie dopiero na końcu dostajemy klucz do właściwej interpretacji całej opowieści. Na początku widzimy chłopca, który w wielkim mieście idzie w tylko sobie znanym kierunku. Jest sam, narrator opowiada czytelnikowi o możliwych miejskich niebezpieczeństwach, z czasem pojawia się śnieg, który sypie coraz mocniej…

Dlaczego dopiero na końcu Sidney Smith odkrywa karty i mówi o co naprawdę mu chodziło? Może dlatego, że nie znając końcówki, czytelnik mocniej wczuwa się w przeżycia/myśli chłopca.

Dobra książka. Zaskakująca, z ciekawą formą, no i te zimowe ilustracje. Prawdziwa zima w mieście😉

 

Sam w mieście

S.Smith

Sto Stron 2020

Wiek: 4+

J.Bednarek, „Maryjki. Opowieści o Matce Boskiej”

 

Jako dziecko zaczytywałam się w baśniach i równolegle - w żywotach świętych i właściwie nic w tym dziwnego, bo ludowe podania o perypetiach przeróżnych świętych mają w sobie bardzo dużo z baśniowości.

J. Bednarek w swojej książce „Maryjki. Opowieści o Matce Boskiej” przybliża ludowe podania dotyczące właśnie Maryi, a przy okazji i przyrody. Wreszcie wiadomo, dlaczego kanarek jest żółty, tojad fioletowy, a maki czerwone. Oprócz tego Maryja, czyli książkowa Maryjka robi pyszne pierogi z jagodami, a przede wszystkim opiekuje się każdym żywym stworzeniem - kwiatem, wilkiem i człowiekiem, nagradza dobrych ludzi, a upomina złych.

W książce jest mnóstwo kwiatów, więc to idealna lektura na wiosnę, ale nie tylko. Podczas listopadowo-grudniowych ciemności przyjemnie się marzy o słońcu i kwiatach, a ta książka taka właśnie jest – słoneczna, ciepła, pełna kolorów.

Można pozachwycać się ilustracjami M.Oklejak, która w ludowy styl potrafiła tchnąć nowe życie, można też poczytać książkę dzieciom do poduszki.

 

 

Maryjki. Opowiesci o Matce Boskiej

J.Bednarek, M.Oklejak

Nasza Księgarnia 2021

Wiek: 6+

L.Anholt, Wielcy malarze dla dzieci

 

Jak zapoznawać dzieci ze sztuką? Można pójść do galerii, a można też oglądać albumy i książki (my lubimy "(Prawdziwą) historię sztuki"). Dobrą propozycją z dawnych lat była seria „Wielcy malarze dla dzieci” L.Anholt. Oprócz Van Gogha i Moneta prezentowanych w tym poście, wydano też książkę o Cezanne, Degasie, czy Matisse. Seria od tamtej pory nie były wznawiana, choć można ją wciąż kupić w j.angielskim. Jeśli chodzi o Moneta, bardziej mi się podobała książka L. Andersson „Linnea w ogrodzie Moneta”, z której można się więcej dowiedzieć o życiu artysty.  Z drugiej strony zaletą serii Anholta jest fakt, że bohaterem książki jest dziecko, które w jakiś sposób miało realny kontakt z samym artystą (syn listonosza u Van Gogha, córka B.Morisot u Moneta).

 

Kamil i słoneczniki

L.Anholt

Stardust Media 2011

Wiek: 5+

M.Ignerska, "Świat Lema"

 

Niełatwy 2021 rok był rokiem Lema i dobrze, zaowocowało to zwiększonym zainteresowaniem twórczością tego pisarza, zostało wydanych kilka nowych książek inspirowanych jego opowiadaniami, w tym min. „Świat Lema” z brawurowymi ilustracjami M.Ignerskiej. „Świat” to nic innego jak zbiór cytatów z najważniejszych dziel pisarza: „Cyberiady”, „Solaris”, „Bajek robotów” i wielu innych. „Świat Lema” to dobra pozycja dla tych, którzy chcą zobaczyć jak pisał Lem, cytaty może zachęca ich do sięgnięcia po całą książkę. Widać, że „Bajki robotów” różnią się narracją od „Dzienników gwiazdowych” czy „Pamiętnika znalezionego w wannie”. Znałam wcześniej „Podróż siódmą” z "Dzienników Gwiazdowych” i „Wysoki Zamek”, jednak patrząc po cytowanych fragmentach raczej nie sięgnę po inne książki Lema. Nie jest to łatwy pisarz, a ja nie gustuję w sci-fi. 

Lubię jednak ilustracyjną twórczość Ignerskiej, jest to jedna z najciekawszych współczesnych ilustratorek w Polsce.

Nawet jednak tym nie za bardzo zainteresowanym Lemem i sci-fi, polecam film „The arrival”/Nowy początek, reżysera najnowszej Diuny, będący w zgodzie z opinią Lema, że ludzkość jako cywilizacja jest wciąż zbyt mało rozwinięta aby podjąć dialog z obcymi cywilizacjami. W filmie oczywiście są Obcy (bez kiczu), problemy z komunikacją (wiadomo), kwestie geopoltyczne (wieczne), ale przede wszystkim ważne przesłanie o życiu jako takim - Gdybyś miał(a) przeżyć swoje życie jeszcze raz, czy coś byś zmienił(a)?

Świat Lema

Il.M.Ignerska

Muchomor 2021

S.Nordqvist „Niezwykły Święty Mikołaj”

Skąd wziąć (prawdziwego) świętego Mikołaja?

Seria o kocie Findusie i jego panu Pettsonie ma wielu miłośników już wśród 3-latków, jednak książka „Niezwykły Święty Mikołaj” jest trochę inna. Przede wszystkim o wiele grubsza, ma więcej tekstu a ilustracje raczej małe i trochę na marginesie. Ta książka zainteresuje więc starsze dzieci (6+), natomiast 9-latki mogą już czytać same.

„Niezwykły..” to opowieść adwentowa podzielona na 17 rozdziałów, czyli można rozłożyć sobie czytanie tak, żeby skończyć w okolicach Wigilii. Opowiada oczywiście o czekaniu na Święta, a konkretnie na Świętego Mikołaja. Findus bardzo by chciał spotkać PRAWDZIWEGO św. Mikołaja, żaden prezent nie liczy się dla niego bardziej, no i Pettson ma problem, co zrobić, żeby Findus nie był zawiedziony i rzeczywiście tego Mikołaja spotkał…Pettson postanawia Mikołaja zbudować i wokół tego budowania toczy się akcja kolejnych rozdziałów, ale jest w tej książce coś jeszcze, co sprawi, że nawet dorosłym nie będzie trudno przyjąć, że św.Mikołaj istnieje; oczywiście nie chodzi tu o krasnala w czerwonej czapie, ale o szereg zdarzeń i spotkań, które nie mogły się zdarzyć przypadkiem…

 

 

Niezwykły Święty Mikołaj

S.Nordqvist

Media Rodzina 2012

Wiek: 6+

D.McKee, „Elmer” i inni

 Kolorowy powiew lata

Elmer to był pierwszą książka, która zwróciła moją uwagę na współczesną literaturę dziecięcą. Odważne, żywe (ale nie kiczowate) kolory, trochę jakby prosto z Afryki, choć przecież przygody Elmera są raczej uniwersalne. Elmer jest kochany przez dzieci i słusznie; perypetie Elmera są ciekawe i przekonujące, dużo różnych emocji bliskich przedszkolakom, no i te kolory…bajkowe! Nie bez znaczenia jest też tematyka opowiadań o Elmerze, same ważne sprawy, dobrze napisane.

Elmera warto czytać przede wszystkim jesieniozimą, gdy za oknem dramatycznie kolorów brak, Elmer wnosi z sobą powiew lata😉 

David McKee jest też autorem innych książek, pewnie najbardziej znana to „Tusk tusk”. Rywalizujące ze sobą dawno temu słonie używają trąby jako pistoletu, karabinu, często się biją. Książka ma wymowę oczywiście mocno pacyfistyczną, każda wojna kończy się źle dla wszystkich, jednak walczące słonie zapisują się w pamięci (i wzbudzają duże zainteresowanie przedszkolaków).

McKee stworzył też serię przygód pana Benna. W części o czerwonym rycerzu, pan Benn przymierza czerwoną zbroję by nagle znaleźć się w krainie królów, zamków i oczywiście smoków. Ciekawa grafika, nie tylko kolorowa, trochę przypominająca „Baśń o królu Dardanelu” J.Stannego.

 

Również w książce „Two can Toucan” znajdziemy taką właśnie mieszaną grafikę. Dobrze się to czyta i ogląda, mimo że książka została pierwszy raz wydana prawie 60 lat temu. Niektórzy artyści po prostu się nie starzeją😉

Elmer

D.McKee

Papilon 2003

Wiek: 3+

 

Tusk tusk

D.McKee

Andersen Press 2018

Wiek: 3+

 

Mr Benn Red Knight

D.McKee

Andersen Press 2021

Wiek: 4+

 

Two can Toucan

D.McKee

Andersen Press 2021

Wiek: 3+